Poezio
piece of old paper
Esperanto Angla Germana
bonveniga paĝo Manfredo † listo de la poemoj listo de la tradukaĵoj listo de poetoj Poezio en nombroj registri
 eksporti for presado: vertikala formato (PDF) kverformato (PDF) | montru ĉiujn eksport-formatojn
verkinto  [voknomo] titolo lingvo publikigo identiga kodo lasta modifo aspekto
Adam Mickiewicz * Czaty Pola Arg-2066-1021 2014-05-23 10:35 Manfred nur tiun forigu
Ludwig Lazarus Zamenhof La vojevodo Esperanto Arg-2067-1021 2014-05-23 10:40 Manfred nur tiun forigu

Adam Mickiewicz,
Czaty

 

Adam Mickiewicz,
La vojevodo

 
    tradukita de Ludwig Lazarus Zamenhof
 
Z ogrodowej altany wojewoda zdyszany   En vespero somera vojevodo kolera
Bieży w zamek z wściekłością i trwogą.   Al la hejma kastelo rapidas;
Odchyliwszy zasłony, spojrzał z łoże swej żony   Al la lito edzina kun teruro senfina
Pojrzał, zadrżał, nie znalazł nikogo   Li alvenas, – neniun li vidas.
 
Wzrok opuścił ku ziemi i rękami drżącemi   En doloro brulanta kaj per mano tremanta
Siwe wąsy pokręca i duma   Sian grizan lipharon li prenis,
Wzrok od łoża odwrócił, w tył wyloty zarzucił   De la lito foriris, la manikojn retiris
I zawołał kozaka Nauma.   Kaj ektondris – kozako alvenis.
 
«Hej, kozaku, ty chamie, czemu w sadzie przy bramie   « Kial, best' abomena, mia pordo ĝardena
Nie ma nocą ni psa ni pachołka?   Restas nokte sen hundo, sen gardo?
Weź mi torbę borsuczą i janczarkę hajduczą,   Prenu tuj mian sakon kaj pafilon kozakan
I mą strzelbę gwintówkę zdejm z kołka».   Kaj silente min sekvu, bastardo! »
 
Wzięli bronie, wypadli, do ogrodu się wkradli,   Kun pafil' en la mano al ĝardena altano
Kędy szpaler altanę obrasta.   Ili ambaŭ sen bru' alŝteliĝas.
Na darniowym siedzeniu coś bieleje się w cieniu:   Sur la benka herbaĵo ia lumas blankaĵo :
To siedziała w bieliźnie niewiasta.   En tolaĵo virino vidiĝas.
 
Jedną ręką swe oczy kryła w puklach warkoczy   Unu manon levinte, la okulojn kovrinte,
I pierś kryła pod rąbek bielizny;   Per la dua forpuŝi ŝi penis
Drugą ręką od łona odpychała ramiona   Unu viron petantan, surgenue starantan,
Klęczącego u kolan mężczyzny.   Kiu nun en la brakoj ŝin tenis.
 
Ten, ściskając kolana, mówił do niej: «Kochana!   Kaj en flama fervoro li parolis : « Ho, koro,
Więc już wszystko, jam wszystko utracił!   Ĉu jam ĉio por ĉiam perdita?
Nawet twoje westchnienia, nawet ręki ściśnienia   Eĉ la premoj de l' mano per la mon' de l' tirano
Wojewoda już z góry zapłacił.   Ĉiuj estas jam foraĉetitaj?
 
«Ja, choć z takim zapałem, tyle lat cię kochałem,   Mi vin tiel amadis, por vi tiel bruladis, –
Będę kochał i jęczał daleki;   Malproksime nun plori mi devas;
On nie kochał, nie jęczał, tylko trzosem zabrzęczał,   Li ne amis, ne ploris, nur per mon' eksonoris, –
Tyś mu wszystko przedała na wieki,   Kaj li ĉion por ĉiam ricevas.
 
«Co wieczora on będzie, tonąc w puchy łabędzie,   Sur la brusto anĝela lia kapo malbela
Stary łeb na twym łonie kołysał,   En dorloto de nun ripozados,
I z twych ustek różanych i z twych liców rumianych   De la roza buŝeto, de la ruĝa vangeto,
Mnie wzbronione słodycze wysysał.   Li ĉielan feliĉon suĉados.
 
«Ja na wiernym koniku, przy księżyca promyku,   Sur ĉevalo fidela, en vetero kruela,
Biegę tutaj przez chłody i słoty,   Mi rapidas al mia anĝelo –
Bym cię witał westchnienie, i pożegnał życzeniem   Por sopire foriri kaj al vi nur deziri
Dobrej nocy i długiej pieszczoty!»   Bonan nokton en lia kastelo . . . »
 
Ona jeszcze nie słucha, on jej szepce do ucha   Ŝi silentas senmove; li komencas denove
Nowe skargi czy nowe zaklęcia:   Sian plendon kun petoj kaj ploro,
Aż wzruszona, zamdlona, opuściła ramiona   Ĝis, la brakojn lasinte, la konscion perdinte,
I schyliła się w jego objęcia.   Ŝi defalis al li al la koro.
 
Wojewoda z kozakiem przyklekneli za krzakiem   En l'arbaĵo silente, aŭskultante atente,
I dobyli zza pasa naboje,   Staras ambaŭ gardantoj kovritaj,
I odcieli zebami i przybili steflami   Ili staras genue, en la manoj senbrue
Prochu garrsc i grankulek we dwoje.   La pafiloj ektremis ŝargitaj.
 
«Panie - kozak powiada - jakiś bies mię napada,   « Estro »! diris kozako, « ia stranga atako
Ja nie mogę zastrzelić tej dziewki;   Al mi ligas subite la manon;
Gdym półkurcze odwodził, zimny dreszcz mię przechodził   Brulan sentis mi larmon kaj skuantan malvarmon,
I stoczyła się łza do panewki».   Kiam tuŝi mi volis la ĉanon. »
 
«Ciszej, plemię hajducze, ja cię płakać nauczę!   – « Pesto! mi vin jam skuos, mi vin plori instruos!
Masz tu z prochem leszczyńskim sakiewkę:   Jen saketo kun pulvo : sen vorto
Podsyp zapał, a żywo sczyść paznokciem krzesiwo,   Vi preparos, vi pafos, kaj se ŝin vi ne trafos.
Potem palnij w twój łeb lub w tę dziewkę.   Mi edzigos vin mem kun la morto.
 
«Wyżej... w prawo... pomału, czekaj mego wystrzału,   « Supren, dekstren, senskue! Mi ekpafos, – l'unue
Pierwej musi w łeb dostać pan młody«.   De l' amanto diskrevu la koro. »
Kozak odwiódł, wycelił, nie czekając wystrzelił   La servanto ektiris, kaj la kuglo eniris
I ugodził w sam łeb - wojewody.   En la frunton de . . . lia sinjoro.
 
Verkinto de tiu ĉi Pola poemo estas Adam
Mickiewicz (Adamo Mickjeviĉo, *1789 -
†1855).

Tiu ĉi poemo troviĝas en
http://www.oss.wroc.pl/mickiewicz/mj/autor001/text0089.htm.
  Traduko de la Pola poemo "Czaty" de Adam
Mickiewicz (Adamo Mickjeviĉo, *1789 -
†1855) en Esperanton de Ludwig
Lazarus Zamenhof (Ludoviko Lazaro Zamenhofo,
*1859-12-15 - †1917-04-14).

Tiu ĉi Zamenhofa poem-traduko troviĝas
en http://edu.i-lo.tarnow.pl/esp/lern/librejo/0012/0008.php.